poniedziałek, 9 listopada 2015

To be a Belgian...

A lot of foreigners think that Belgium is a French-speaking country. I even heard that there are some people who think that there is such a thing as Belgian language... Some others know that in Belgium there is also a Flemish dialect but they suppose that it's only a matter of a different accent. They think that this dialect isn’t very important and is used in a very limited area of the country. However, the reality is different.

Flemish is a dialect  derived from Dutch, the same language which is used in the Netherlands. Of course, there are some differences, especially in pronunciation, but any Dutch-speaking Belgian won't have a big problem with getting along in Holland.                                                                                  To be honest, before I decided to go to Belgium for my exchange program, I also thought, that Flemish is a totally different language, which is used only in Flanders...
Generally, the situation with languages is a little bit complicated in Belgium. I will explain this to you.                                                 

   

  The country is divided into three regions: French-speaking  Wallonia, Dutch-speaking Flanders (the majority of Belgians is Dutch-speaking, more than 60% of the society) and Brussels, which is also the capital of the country and of the whole Europe.Theoretically, Brussels is bilingual.  In cinemas, there are double subtitles, there are two types of schools, however, 80% of its inhabitants use French as their first language. This fact is very interesting, especially because, from the historical point of view   Brussels is a Dutch-speaking city and furthermore, it  is located in Flanders...



Yeah, a little bit complicated, right? Wait, that's not all!  To make life even more difficult (I think it's really only  for this reason, ha ha),  in Belgium there is the third official language - German. It's not as popular as Dutch or French, because it is used only by 1-2% of the population – by people who live next to the German border. A separate German-speaking area doesn't exist, but who knows, maybe one day it will come into being?                                                                                                                                                    

A lot of students prefer to learn Spanish as their third foreign language, rather than German. I mean, it looks like this in Wallonia,  where I live. I have no idea how it works in Brussels, but in Flanders a lot of pupils choose German, just because it's more similar to their first language, so it's also easier to learn. That's logical, isn't it?







Such a small Belgium, but so complicated!  Three official languages in the country which measures only 30 528 km²... To compare, for example, with the USA, which has only one language and 9 857 000 km². That is why  it seems to be so comical...

I hope that I've helped you to understand Belgium better now :) Here is also the link, to a very short movie, which in my opinion presents Belgium very realistically  and drolly.
Enjoy reading my blog and watching the film, see U!



                                                      




Belgiem być...

Wielu obcokrajowców myśli, że Belgia jest krajem francuskojęzycznym, słyszałam nawet o takich, którzy sądzili, że istnieje język belgijski... Inni zdają sobie sprawę z tego, że istnieje coś takiego jak dialekt flamandzki, lecz myślą, że jest to jedynie mało istotny akcent, występujący na niewielkim obszarze kraju. Rzeczywistość jest jednak inna.

Flamandzki, jest dialektem wywodzącym się z języka niderlandzkiego, dokładnie tego samego, którego używa się w Holandii. Oczywiście istnieją pewne różnice, szczególnie w wymowie, jednakże każdy mieszkaniec  Flandrii bez większego problemu dogada się w Holandii.                                                                                                                       Szczerze mówiąc, zanim zdecydowałam się jechać na wymianę do Belgii, sama myślałam, że flamandzki jest osobnym językiem używanym tylko we Flandrii...

Ogólnie rzecz biorąc, sprawa języków w Belgii jest nieco skomplikowana. Już wam wyjaśniam.Kraj ten dzieli się na trzy regiony : francuskojęzyczną Walonię, niderlandzkojęzyczną Flandrię (Belgowie w większości są niderlandzkojęzyczni, ponad     60 % społeczeństwa, to Flamandowie) oraz Region Stołeczny Brukseli, która równocześnie jest stolicą państwa i całej Europy. W teorii Bruksela jest dwujęzyczna. W kinach lecą filmy z podwójnymi napisami, istnieją dwa rodzaje szkół, jednakże, aż 80% mieszkańców na co dzień, posługuje się językiem francuskim... Fakt ten jest szczególnie ciekawy, zwróciwszy uwagę na to, że z historycznego punktu widzenia Bruksela jest miastem niderlandzkojęzycznym, które dodatkowo usytuowane jest we Flandrii...                                                                      

Troszkę skomplikowane, prawda? Zaczekajcie, to jeszcze nie wszystko, żeby bardziej utrudnić wszystkim życie (serio, chyba tylko po to, haha) w Belgii jest jeszcze trzeci język urzędowy - niemiecki. Nie jest on tak ważny, jak niderlandzki, czy francuski, bo posługuje się nim jedynie 1 - 2 % populacji, mieszkającej przy niemieckiej granicy. Nie istnieje dokładnie wydzielony obszar niemieckojęzyczny, choć nie jest wykluczone, że kiedyś takowy się pojawi. W dużej ilości szkół uczniowie wolą uczyć się hiszpańskiego niż niemieckiego i to właśnie hiszpański wybierają chętniej, jako trzeci język obcy. Tak przynajmniej dzieje się w regionie Walonii, w której obecnie mieszkam. Nie wiem, jak ta sprawa ma się w Brukseli, ale z kolei we Flandrii, dużo osób wybiera właśnie niemiecki, który jest bliższy ich pierwszemu językowi, przez co łatwiej się go im nauczyć.  To logiczne.

Taki mały kraj, a taki skomplikowany, prawda? Trzy języki urzędowe w państwie, które mierzy jedynie 30 528 km²... W porównaniu na przykład z USA, które ma aż 9 857 000 km² i tylko posiada tylko  jeden język, może się to wydawać nawet komiczne.

Mam nadzieję, że pomogłam wam choć odrobinę lepiej zrozumieć Belgię. Załączam Wam również link do krótkiego filmiku, który moim zdaniem bardzo wiarygodnie i z dozą humoru  przedstawia ten kraj. Miłej lektury i oglądania ;)





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz